Rozmowa z gastrologiem dr n. med Agata Goś-Zając

Czy nadwrażliwość na gluten to to samo, co celiakia?

Celiakia i nadwrażliwość na  gluten to dwie różne patologie, choć w obu stosuje się dietę bezglutenową jako główną metodę leczenia. W celiakii, w przeciwieństwie do nadwrażliwości na gluten, dochodzi do zaniku kosmków jelitowych, co powoduje poważne konsekwencje dla organizmu. Dzięki diecie bezglutenowej kosmki odbudowują  się, ale jest to proces powolny,  w szczególności u dorosłych. Nawet niewielkie odstępstwa od diety mogą ten proces zahamować lub doprowadzić   do ponownego zaniku. W przypadku  nietolerancji glutenu odstępstwa dietetyczne nie mają poważnych konsekwencji.

Jak więc rozpoznać celiakię?

Celiakia jest chorobą, której objawy są często niespecyficzne – od biegunki, niedoborów pokarmowych, przez wzdęcia, bóle stawów, zaburzenia koncentracji, przemęczenie, drażliwość, bóle głowy, niedobór żelaza i niedokrwistość,osteoporozę  czy nawet… zaburzenia miesiączkowania lub niepłodność. Nie jest więc łatwo wpaść na trop tej choroby i dlatego rozpoznanie często opóźnione jest  nawet o kilka lat. Celiakię diagnozuje się  na podstawie badania histologicznego wycinków pobranych  podczas gastroskopii oraz specyficznych przeciwciał.

Nie wystarczy wyeliminować gluten z diety i sprawdzić, jak to wpłynie na samopoczucie?

Samodzielne wprowadzenie diety bezglutenowej „na próbę” powoduje  bałagan diagnostyczny. Dieta może dać poprawę samopoczucia, ale nadal nie będziemy wiedzieć, czy pacjent jest chory na celiakię, czy ma nadwrażliwość na gluten. Kiedy do specjalisty zgłasza się pacjent, który wprowadził dietę na własną rękę, badania w kierunku celiakii mogą już nie dać miarodajnego wyniku, bo na diecie bezglutenowej kosmki jelitowe odbudowują się. W takim przypadku nie wiadomo, czy kosmki są bo się odbudowały  w wyniku stosowania diety, czy też nigdy nie doszło do ich zaniku.

Jakie to ma znaczenie? Skoro dieta daje dobre rezultaty, to chyba najważniejsze?

Chorzy na celiakię muszą stosować bardzo restrykcyjną dietę, ponieważ nawet śladowa ilość glutenu może powodować  zanik kosmków i jego następstwa, a ich odbudowa trwa  wiele miesięcy. Natomiast osoby z nietolerancją glutenu, jeśli złamią rygor diety, gorzej się poczują, jednak powrót do diety poprawi ich kondycję, a więc skutek odstępstwa od diety jest chwilowy.  Nie ma tu mowy o tak rujnującym działaniu glutenu, jak w przypadku celiakii. U pacjentów ze źle leczoną celiakią może dochodzić do poważnych powikłań, w tym chorób nowotworowych. Chorzy  na celiakię powinni pozostawać pod opieką lekarską w celu oceny ewentualnych niedoborów pokarmowych, monitorowania powikłań celiakii czy wykonywania określonych szczepień. Ponadto nie bez znaczenia jest fakt predyspozycji do zachorowań na celiakię w rodzinach osób z już z rozpoznaną celiakią. Jeśli więc podejrzewamy, że źle reagujemy na gluten, trzeba najpierw zwrócić się do lekarza. Jeśli ktoś jest chory na celiakię, powinien ją mieć zdiagnozowaną.