„Panie Doktorze, boli mnie w piersiach…”- to dość częsty powód obaw i – w następstwie – wizyty u lekarza. Kojarzymy taki ból zwykle z chorobą serca, gdyż jest to najbardziej niepokojąca potencjalna przyczyna tego objawu. Czy rzeczywiście przy tego rodzaju dolegliwości trzeba się od razu niepokoić o swoje serce?

Zastanówmy się razem, na spokojnie, jaki to jest ból – kłucie, gniecenie, pieczenie, ucisk, rozpieranie, uczucie pełności, opasywanie czy dyskomfort? Gdzie jest dokładniej zlokalizowany – za mostkiem, na prawo lub na lewo od mostka, w plecach? Czy ból gdzieś promieniuje – do żuchwy, do rąk, do łopatki? Czy może przeszywa klatkę piersiową jak wbita szpila?

Czy towarzyszą mu jakieś dodatkowe objawy – drętwienia rąk, nudności, zawroty głowy, osłabienie, poty, nierówna praca serca? A może ból brzucha, uczucie pełności w nadbrzuszu lub zgaga?

A może to nie jest ból tylko uczucie związane z arytmią – „przelewanie się” za mostkiem, odczucie jakby klatka piersiowa była klatką, w której zamknięty ptak trzepoce skrzydłami?

Należy też się zastanowić w jakim momencie wystąpił ból – wysiłek, zdenerwowanie, przejedzenie, kaszel, czy wystąpił w przebiegu infekcji? Następnie warto pomyśleć, co go nasila – zmiana pozycji ciała, ruchy rąk czy wysiłek? Być może coś go zmniejsza ?

Odpowiedź na powyższe pytania pozwoli wstępnie rozpoznać, gdzie naprawdę jest źródło bólu. A jest ich kilka:
Kłucie w klatce piersiowej – niezależnie od jego lokalizacji, o nasileniu zależnym od formy ruchu, fazy oddechu, a nie od wysiłku, to zwykle nerwoból międzyżebrowy – uciążliwa ale niegroźna przypadłość związana z chorobami układu kostno-stawowego. Często stosowanie powszechnie dostępnych leków przeciwzapalnych daje dobry efekt. Ale gdy dodatkowo towarzyszy mu gorączka lub stan podgorączkowy, kaszel lub duszność – należy jednak pilnie zasięgnąć porady lekarza.

Gdy bolą plecy, nasilenie bólu zależy od pozycji ciała, a nie od wysiłku, czy zmian ciśnienia krwi – gdy zmiana materaca lub leki przeciwbólowe nie dają efektu – najprawdopodobniej czas udać się do ortopedy.

Gdy ból w klatce piersiowej lokalizuje się za mostkiem, ale ewidentnie przechodzi po kilku łykach zimnej wody, może być związany z podrażnieniem przełyku. Jeśli objawy się powtarzają lub nasilają najlepiej udać się na konsultację do gastrologa.

Klasycznie ból związany z chorobą serca zlokalizowany jest za mostkiem, nie ma charakteru kłucia (co ważne), nie zależy od formy ruchu, natomiast nasila się przy wysiłku. Mogą mu towarzyszyć poty, duszność, zawroty głowy lub nudności. Współwystępować może arytmia. Ból może promieniować do żuchwy, do lewego barku, łokcia czy 4. i 5. palca lewej dłoni. Jeśli występuje ten „zestaw” objawów należy niezwłocznie zasięgnąć porady lekarskiej.

Pamiętajcie jednak Państwo, że piszę o najczęściej występujących symptomach, każdy jednak może chorować nieco inaczej…
Jeżeli macie wątpliwości, zawsze warto udać się na konsultację lekarską, która zapewni Państwu psychiczny spokój. Gdyż jak wiadomo stres sam w sobie może powodować fizyczne dolegliwości…

Co robić dalej – gdy dolegliwości jednak niepokoją?

Dolegliwości w klatce piersiowej – tzw. „ból w piersiach” wcale nie musi być związany z sercem. Niemniej jeśli objawy niepokoją, nasilają się lub trwają w czasie, trzeba podjąć odpowiednie kroki, zadbać o swoje zdrowie. Sama wizyta w aptece raczej nie rozwiąże problemu. Trzeba pójść do lekarza. Po to by porozmawiał, wypytał, uporządkował relację pacjenta. By zbadał przy pomocy rąk, stetoskopu i ciśnieniomierza. Gdy natura dolegliwości budzi choć cień podejrzeń, wypada zrobić elektrokardiogram (EKG). Nierzadko jego wykonanie, mimo braku typowych wskazań, działa samo w sobie leczniczo – zostało zrobione badanie i jego wynik jest prawidłowy, więc pacjent przestaje się niepokoić. Co nie znaczy, że lekarz na tym poprzestanie. Niemniej jeden z celów leczenia, czyli uspokojenie pacjenta, zostaje osiągnięty.

Wachlarz badań będący w rękach lekarza praktykującego ambulatoryjnie jest niemały. Prócz bardzo ważnego kontaktu z pacjentem – zebrania wywiadu – i badania „fizykalnego”, prócz wykonania EKG, dysponujemy możliwością zrobienia badań krwi oraz testów oceniających funkcje serca.

Istotna jest morfologia – niedokrwistość powoduje zmniejszenie stężenia hemoglobiny, która jest transporterem tlenu do serca. Wzrost liczby płytek krwi może wiązać się z większa łatwością powstawania skrzepów w naczyniach, które mogą powodować zawał serca czy udar mózgu. Wysokie OB czy CRP wiązać się może ze stanem zapalnym – czasem nie objawiającym się w widoczny sposób – który również może wpływać na serce. Niski czy wysoki poziom elektrolitów – potasu, magnezu, wapnia – poza wywoływaniem licznych ogólnych dolegliwości typu osłabienia, może prowokować wystąpienie zmian zapisu EKG – czasem podobnych do tych, jakie występują w niedokrwieniu serca.
Istotny jest również poziom cukru – cukrzyca jest uważana za chorobę, w przebiegu której  szybko dochodzi do rozwoju choroby wieńcowej, nasilenia miażdżycy. Na domiar złego jej wpływ na struktury nerwów obwodowych może prowadzić do zmniejszenia odczuwania bólu związanego z chorobą serca, czyli do wyłączenia systemu alarmowego serca. Pacjenci z cukrzycą mogą nawet przejść zawał serca nie wiedząc o tym i nie czując bólu, a jego podstawowym objawem może być na przykład zwykłe osłabienie czy nudności.

Poziom kwasu moczowego, zmiany w lipidogramie, nieprawidłowości w działaniu tarczycy oraz oczywiście poziom cukru świadczą o stanie metabolizmu pacjenta. Ważne jest to, że przy takich zmianach jesteśmy w stanie szybko i skutecznie ingerować podaniem leków czy zmianą trybu życia, hamując ich postęp i często zmniejszając nasilenie.

Istotny jest też w tym aspekcie wynik badania ogólnego moczu. Ważna jest ocena czynności nerek – do tego jak one pracują dostosować należy dawki leków.

Autor: lek. Piotr Kwaśnica